Truskawki o smaku zdrady Fantazje i opowiadania cuckold by cuckold - 8 stycznia 201818 października 20193 Dziś przedstawiam Wam kolejne z cyklu moich opowiadań o zdradzie kontrolowanej – tym razem w obecności męża. Oczywiście opowiadanie to jest w całości wymyślone przeze mnie i nie wydarzyło się w świecie realnym. W ostatnim poście pisałem o połykaniu spermy kochanka przez rogacza oraz o czułości i to opowiadanie jest próbą zmierzenia się z tymi tematami. Jakub siedział na podłodze, tuż obok ich łóżka małżeńskiego, był nagi. Jego penis sterczał, emanując prawdopodobnie największym podnieceniem w jego życiu. Miał roziskrzone oczy, które chłonęły scenkę, która właśnie rozgrywała się w ich małżeńskim łóżku: Anka, jego żona, właśnie robiła loda swojemu kochankowi. Była pochłonięta jego wielkim, twardym kutasem który niebawem miał ją zerżnąć. Miała olbrzymią ochotę dowiedzieć się jak to jest z innym, zwłaszcza tak mocno obdarzonym facetem. Nie zwracała obecnie uwagi na męża, zajmując się wyłącznie sprawianiem przyjemności kochankowi. Jakub widząc jej usta ssące tego wielkiego penisa nie mógł się powstrzymać i zaczął się onanizować. Był podekscytowany i trudno było mu opanować drżenie całego ciała. Anka była zdenerwowana tylko na początku, bo nie była pewna jak się sprawdzi w łóżku z innym facetem, tym bardziej wiedząc, że obserwuje ich jej mąż. Paweł – kochanek, lub raczej ogier – jak go nazywali, był chyba najbardziej spokojny, wiedząc że po prostu musi przelecieć tą laskę, a jej mąż wcale mu nie przeszkadzał. - - - - - - - - REKLAMA - - - - - - - - Jak przekonać żonę do zdrady kontrolowanej - Poradnik ROGACZA Sprawdź, może ten ebook jest właśnie dla Ciebie? - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Usta Anki długo pieściły penisa Pawła: ssała i lizała go sprawdzając co najbardziej lubi jej kochanek. Słuchała jak mruczy gdy było mu przyjemnie. Potem Paweł położył się między jej nogami. Jego język zagłębił się w jej wygolonej, absolutnie mokrej cipce. Anka zajęczała czując olbrzymią rozkosz. Paweł lizał ją szybko, ale docierał wszędzie tam gdzie powinien, a szczególnie oczywiście do łechtaczki. Anka jęczała wtedy głośno, prosząc by dał jej rozkosz. Jakub z rozszerzonymi źrenicami obserwował jak wygląda i zachowuje się żona gdy jest w łóżku z innym. Był zdziwiony faktem jak głośno wtedy jęczy… Paweł nie czekał aż Anka dojdzie od pieszczot oralnych, chciał aby doszła pod wpływem jego kutasa. Położył się na niej a ona objęła go swoimi długimi nogami w pończochach, zakończonych wysokimi szpilkami kupionymi specjalnie na tą okazję. Paweł poczuł jak jej obcasy wbijają się w jego pośladki. Pocałował ją głęboko i namiętnie, a jego język zaborczo zawładnął jej ustami. Penis powoli wchodził w jej ciało, czuła jego grubość gdy łagodnymi ruchami zdobywał jej cipkę. Jej paznokcie wbiły się w jego ramiona a on z każdą sekundą był w niej głębiej. Zamknęła oczy i otwarła usta z których głośny jęk wydobywał się z każdym jego ruchem. Jakub z łomocącym sercem i otwartymi ustami przyglądał się jak jego żonę posuwa inny facet. Chłonął każdy jej jęk, każdy ich ruch – szczytował widząc jak żona przeżywa stosunek z Pawłem. A Paweł przyspieszył, wbijając w nią swojego penisa głębiej i mocniej. Jęczała głośniej, jej usta wykrzywiały się w grymasie rozkoszy. Paweł rozkręcił się jeszcze mocniej – rżnął Ankę z pełną siłą. Ich ciała pokryły się potem, łóżko skrzypiało, Paweł głęboko oddychał a Anka jęczała i dyszała, nie mogąc złapać powietrza. Kuba patrzył jak żona przeżywa seks jaki on nigdy jej nie dostarczył. Z otwartymi ustami obserwował jak Anka wygięła się w łuk i głośno krzycząc przeżywała orgazm. Paweł natomiast niewzruszony posuwał ją dalej. Gdy pierwsza fala rozkoszy Anki minęła – wskoczyła do góry, na jeźdźca. Była jak dzika, wzrok rozbiegany, ruchy nieskoordynowane – nabiła się na jego członka i zaczęła go ujeżdżać, jakby potrzebowała więcej takiej rozkoszy. Dopiero teraz obaj panowie zobaczyli jej ciało w pełnej krasie: smukłe, opalone, drobne. Była blondynką o niebieskich oczach, piersi miała niewielkie ale jędrne, o sporych sutkach. Na sobie miała wyłącznie czarne pończochy i szpilki. Gwałtownie poruszała biodrami, jednocześnie podskakując na jego penisie. Znów głośno jęczała, próbując kolejny raz dojść. Jakub onanizował się ponownie, równie gwałtownie jak ona ujeżdżała Pawła. A Paweł z kolei delikatnie zaciskał ręce na jej piersiach. Niebawem zmienili pozycję – Paweł brał ją od tyłu. Trzymał mocno w dłoniach jej pośladki i rżnął znów z impetem. Jakub w tej sytuacji mógł najlepiej obserwować punkt styku ich ciał: widział dokładnie jak długi i gruby kutas Pawła wchodzi w cipkę jego żony. A ona znów jęczała, znów tak głośno jakby zaraz miała szczytować. Jej krzyki załamywały się, jęki były jeszcze głośniejsze niż wcześniej. Paweł jeszcze kilka razy wykonał gwałtowne i mocne ruchy by Anka odpłynęła… Opadła jęcząc, a on jeszcze przez chwilę ją posuwał, by po chwili również wybuchnąć, zalewając jej cipkę ogromną ilością spermy. Po chwili opadł koło Anki – oboje bardzo głośno oddychali. Anka pierwsza spojrzała na Męża – ale od razu zauważyła, że on już sobie sam poradził ze swoim podnieceniem, a sądząc po ilości spermy dookoła niego – nie jeden raz! Paweł po chwili również na niego spojrzał i powiedział: – Masz skarb, doskonale się rżnie – powiedział do Jakuba Anka się tylko uśmiechnęła do Kuby. Miała naprawdę piękny uśmiech. Leżała teraz na boku, a Paweł leżąc za nią przytulił się do niej, pieszcząc czule jej piersi. Anka uwielbiała łagodne pieszczoty sutków, więc przylgnęła do niego. Zamknęła oczy, relaksując się przyjemnością. Jakub obserwował jak pod wpływem dotyku palców Pawła jej sutki znów stają się twarde. Zdziwił się gdy Anka otwarła oczy i jednym palcem dała mu znak by zbliżył się do niej. Ręka skierowała jego głowę do drugiej piersi. Kuba pieścił ją powoli, zlizując jej pot, oraz czując charakterystyczny zapach jej ciała – ciała kobiety która właśnie odbyła długi i namiętny stosunek. – Truskawki – szepnęła nagle Anka, spoglądając na męża – mam ochotę na truskawki! Paweł spojrzał na nią ze zdziwieniem, natomiast Jakub doskonale wiedział o co chodzi – jego żona uwielbiała truskawki, zwłaszcza po seksie. Domyślając się, że słowa Anki były prośbą skierowaną właśnie do niego – wstał i poszedł do kuchni, wiedząc, że tam są truskawki. Przyniósł talerz pełen pięknych, soczystych truskawek i wręczył go Ance. Ona z zapałem zjadła najpiękniejszą truskawkę, a drugą czule podała Pawłowi wprost do ust. Pogłaskała go przy tym czule po policzku szepcząc: – Smacznego… Następnie równie czule, co namiętnie – pocałowała go w usta, pytając co było słodsze. Kubą targały przy tym silne emocje z pogranicza zazdrości i podniecenia, widząc czułość żony skierowaną do innego mężczyzny. Następnie ułożyła sobie wokół piersi kilka truskawek dając znak Pawłowi aby je zjadł. Jakub znów usiadł na podłodze, nie chcąc im przeszkadzać. Gdy Paweł zjadał truskawki z jej ciała, ona czule głaskała go po włosach, pieszcząc jego głowę. – Było cudownie – szeptała, wspominając orgazm sprzed kilku chwil Anka znów zjadła dużą truskawkę, delektując się jej smakiem. Po chwili – jakby sobie przypomniała, że truskawki ominęły jej męża wzięła jedna dużą i odwróciła się w jego stronę. Powoli skierowała ją w stronę jego ust, spoglądając wyzywająco w jego oczy. Już prawie podała mu ją do ust, gdy nagle cofnęła rękę. Droczyła się z nim, raz kierując rękę w stronę jego ust a potem cofając. Śmiała się, gdy jego usta już prawie zamykały się na owocu a ona zwinnym ruchem uciekała, pozbawiając go możliwości zjedzenia truskawki. – Pewnie lepiej będą smakowały z sosem…. – szepnęła i mówiąc to skierowała truskawkę między swoje nogi, delikatnie wsuwając ją w cipkę, w taki sposób aby nabrać jak najwięcej spermy Pawła, połączonej zapewne z ich sokami. Powolnym ruchem skierowała owoc z powrotem do ust męża obserwując jego reakcję, której nie była pewna. Kuba powoli otwarł usta, jednocześnie pragnąc tego spróbować jak i bojąc się tego. Anka powoli wsunęła mu całą truskawkę do ust a potem jednym palcem zamknęła je. Obserwowała z Pawłem jak jej mąż próbuje ich wilgoci… Jakub zgryzł truskawkę czując jak jej sok rozlewa się w jego ustach, by po chwili poczuć smak gęstej męskiej spermy i wilgoci własnej żony. Pogryzł i przełknął – bardzo go to podnieciło, co wszyscy zauważyli bo jego penis ponownie stanął. Anka uśmiechnęła się, widząc jego podniecenie. Kolejną truskawkę skierowała do cipki a następnie do jego ust – Jakub już chętniej otwarł usta a jego penis zadrżał gdy poczuł ten smak w ustach. – Zawsze uważałam, że truskawki smakują równie dobrze jak sperma, ale w sumie razem to muszą smakować obłędnie. – powiedziała a mówiąc to dała znać Pawłowi by położył się na plecach. Jego penis powoli twardniał ale nie był jeszcze w stanie pełnej erekcji – wzięła go do ust, pieszcząc delikatnie. Robiąc to odwróciła się do męża tyłem. Paweł szybko stwardniał pod wpływem jej ust. Ssała go najlepiej jak umiała, w pełni angażując całą siebie w to – zresztą zawsze tak robiła, bo uwielbiała robić loda. Tym razem jednak było inaczej – przed sobą miała po raz pierwszy w życiu penisa innego niż swojego męża i po raz pierwszy takich rozmiarów! Chwyciła go u nasady i bawiła się jednocześnie ręką, językiem i ustami. Odkrywała miejsca których dotyk sprawiał mu największą przyjemność i dostarczała mu jej. Jakub znów obserwował swoją żonę z rozszerzonymi oczami, tak by żaden szczegół mu nie umknął. Widział jej fascynację tym kutasem, jej radość i błysk w oczach gdy patrząc w oczy Pawła brała mu głęboko do ust. I zadowolenie w jej uśmiechu gdy pod wpływem jej pieszczot Paweł jęknął, lub wygiął się w spaźmie rozkoszy… Anka szybko skupiła się na doprowadzeniu Pawła do wytrysku – zacisnęła mocniej rękę na dole jego penisa i zaczęła nią szybko poruszać, często biorąc czubek penisa do ust lub drażniąc go szybkimi ruchami języka. Nie trwała to jednak tak szybko jak w przypadku męża – musiała się sporo napracować, zarówno ręką jak i ustami by osiągnąć efekt – jednak było warto. W kulminacyjnym momencie drżący penis Pawła wyrzucił kilkoma seriami znaczną ilość spermy: najpierw strzelił wysoko, zalewając siebie oraz rękę Anki kilkoma dużymi kroplami spermy. Po chwili drugi raz i trzeci, już słabiej, tryskając na biodra i brzuch, bo Anka przyspieszając ruchy rękę tak go skierowała. Następnie wypłynął z niego gęsty strumień nasienia i zaczął spływać z penisa w dół. Anka z fascynacją patrzyła na swoje dzieło, czując jeszcze w rękach pulsowanie penisa. Przygryzając zalotnie wargę, spojrzała Kubę i wzięła najładniejsze truskawkę, którą zebrała najbardziej gęstą spermę, tak by było jej jak najwięcej na owocu.Tak przygotowany “deser” znów skierowała w stronę ust męża, który utrzymując z nią kontakt wzrokowy posłusznie otworzył je. Po chwili poczuł smak gęstej, lepiej i jeszcze ciepłej spermy w swoich ustach. Zgryzając owoc poczuł natomiast smak truskawki, który rozlewając się w ustach zdominował odczucia w ustach. Po chwili Anka nabrała obfitą porcję spermy na kolejną truskawkę, którą obtoczyła całą w nasieniu Pawła, aż spływało ono z niej i znów skierowała do ust męża. Podobnie jak wcześniej – zjadł ją z coraz większym podnieceniem. Anka pocałowała go w usta, a następnie wzięła kolejną truskawkę, którą zanurzyła w spermie i znów skierowała ją w jego stronę. Gdy Jakub otworzył szeroko usta, Anka wpadła na inny pomysł i zamiast wsunąć ją do jego ust, dotknęła truskawką jego ust w taki sposób aby sperma pozostała na nich. Uśmiechnęła się do męża i przekręcając truskawkę wzdłuż jego ust, wysmarowała je całe nasieniem Pawła. – Chcesz truskawkę? – zapytała z szelmowskim uśmiechem – najpierw spróbuj sosu… Jakub zamknął powoli usta, czując jak klejąca sperma złącza jego usta. Powoli przesunął po wargach językiem, zlizując lepkie i gęste nasienie, tym razem bez truskawki. Doznania były inne, brak truskawki sprawił, że Kuba poczuł surowy smak spermy. Jeszcze ciepłej, lepkiej, ciągnącej się… Smak spermy innego faceta. Anka nie przestawała karmić go nasieniem swojego kochanka – znów nabrała sporą porcję na owoc i skierowała go w stronę męża. – Obliż ją – powiedziała, trzymając truskawkę tuż przed jego ustami. Wysunął język i czubkiem zebrał spermę z truskawki. Anka obracała owocem tak, by mógł zlizać całą zawartość z owocu. Gdy truskawka pozostała już sama – Anka zjadła ją sama. – Smakowało ci? – zapytała. Kuba przytaknął, choć zarówno smak, jak i konsystencja spermy nie były powalające, ale cała sytuacja była niesamowicie dla niego podniecająca. – W nagrodę, możesz wylizać moja cipkę. Mówiąc to odwróciła się od niego i przytuliła się do Pawła, jednocześnie biorąc jego penisa do ręki. Wypięła tyłek i rozsunęła nogi, pozwalając mężowi polizać swoją cipkę. Swoją zamężną i porządnie zerżniętą przez innego cipkę. Jakub wciąż czuł smak innego penisa w ustach. Anka przytuliła się do kochanka, delektując się oralną przyjemnością, oraz bliskością kochanka, na którego torsie spoczęła jej głowa. (Visited 7 901 times, 1 visits today) Podobne wpisy: W samochodzie – moja fantazja cuckold cz.1 Czułość między Hotwife a kochankiem – opowiadanie cuckold Zdrada kontrolowana „Na poddaszu” cz.2 – opowiadanie cuckold Cuckold przed domem cz. 2 – opowiadanie cuckold O autorze: Szczęśliwy mąż, ojciec i… ROGACZ. Zafascynowany własną żoną, zwłaszcza poznaniem jej wewnętrznej, seksualnej strony oraz dalszym eksperymentowaniem w dziedzinie zdrady kontrolowanej . Interesuje się wszystkim co dotyczy świata seksu i erotyki, szczególnie jednak zdrady kontrolowanej. Autor bloga o zdradzie kontrolowanej cucklding.pl, oraz wielu opowiadań w tym temacie, aktywny użytkownik na tematycznych forach dyskusyjnych oraz posiadacz konta (z żoną) na portalu zbiornik.com. W seksie uwielbiam pozycję na jeźdźca, seks hiszpański, widok spermy na piersiach oraz delikatną dominację ze strony Hotwife. Największa fantazja: móc podglądać jak żona uprawia seks z innym… lub innymi, oraz aby robiła loda jednocześnie mi i innemu facetowi. Urodziłem się w 1980 roku, z zawodu jestem automatykiem. W wolnym czasie lubię amatorsko fotografować (nie tylko nagą Martę ale także przyrodę), czytać oraz jeździć na rowerze.
To opowiadanie wyostrza moje zmysły erotyczne. Nigdy nie sądziałam, że podniecą mnie truskawki w spermie 🙂 Dziś kupię truskawki i wieczorkiem nakarmię nimi mężą… oczywiście jak zasłuży! 🙂 Odpowiedz