W domu gorący prysznic i prosto do łóżka! Rzucam się prawie  na nią, ale ona się wije pode mną i ucieka. A więc to nie będzie zwykły seks, ale zabawa. Przyciskam ją mocniej i całuje głęboko. Ona najpierw odchyla głowę uciekając a później pozwala się pocałować, ale nie odwzajemnia pocałunku. Gdy opuszczam Jej usta mówi, że nie mogę tego jej robić, ża mam przestać! To oczywiście gra i oboje o tym wiemy. Nadal próbuje uciekać, co chwilę wymyka się z mojego uścisku, ale gdy wreszcie udaje mi się ją unieruchomić moje ręce eksplorują wszystkie Jej kobiece atrybuty. Ona wtedy protestuje i próbuje się nadal wymykać. Scenariusz się powtarza co chwila tylko w innej pozycji, i za każdym razem dotykam innej części Jej ciała: piersi, cipki, pośladków, ust, itd. W końcu nie wytrzymuję i choć protestuje rozkładam Jej nogi szeroko wchodząc mało delikatnie w je ciało. Jęczy z każdym moim pchnięciem, ale nadal próbuje się wymknąć z mojego silnego chwytu, nadal protestuje i żąda abym przestał! Jęczącym głosem mówi: “Przestań, słyszysz – przestań! Nie wolno ci!” Ale ja nie przestaję się poruszać i z kolejnym pchnięciem pytam: Mi nie wolno!? Jak nie mi to komu? A ona odpowiada: “Znajdzie się ktoś….” Zamarłem z wrażenia słysząc to co Ona mówi! W głowie mi aż zaszumiało z podniecenia i radości. Z kolejnym pchnięciem, choć nie było to absolutnie przemyślane zadałem kolejne pytanie: “Chciałabyś aby to robił kto inny? Chciałabyś aby ktoś inny Cię czasem zarżnął?”.  Dopiero gdy wypowiedziałem te słowa, zrozumiałem jak daleko się posunąłem. Ale już było za późno! Marta nie odpowiedziała od razu – zapadła dziwna cisza przez jakieś 2 – 3 sekundy, jakby rozważała co ma odpowiedzieć. Po chwili niepewności usłyszałem, że nie chce robić tego z nikim innym. Dalej nasz seks przebiegał już w tradycyjny sposób.
Co mnie cały czas zastanawia? A więc to co mówiła tamtej nocy! Zapewne to była zabawa, zresztą byliśmy zupełnie zalani więc tym bardziej nie traktowałbym tego mocno poważnie – po prostu gra słów podczas seksu. Ale coś jednak po głowie musi Jej chodzić skoro  ma takie myśli. Znów sama zaczęła ten temat. Bardzo podnieca mnie jak sobie przypomnę, gdy mówiła, że znajdzie się ktoś z kim może uprawiać seks. Na pewno zastanawiająca jest ta chwila ciszy, zaraz po tym jak zapytałem się czy chciałaby robić to z kimś innym. Widzę tu kilka możliwości:
– była w takim szoku (negatywnym), że pytam Jej się o takie rzeczy, że po prostu ją zatkało i nie wiedziała co ma odpowiedzieć. Zgodnie z prawdą odpowiedziała że nie jest tym zainteresowana.
– milczała, gdyż zastanawiała się co odpowiedzieć. Nie chciałaby robić tego z nikim innym, ale rozważała odpowiedź twierdzącą aby podgrzać atmosferę w łóżku. Ostatecznie jednak zaprzeczyła zgodnie z własnym przekonaniem
– rozważała różne opcje tej odpowiedzi. Chciałaby robić to z innym, i rozważała jak ja na to zareaguje. Ostatecznie, bojąc się mojej reakcji – zaprzeczyła wbrew swoim przekonaniom.
– po prostu musiała to przemyśleć, i odpowiedziała zgodnie z tym co czuła.