Poniższe opowiadanie jest nieudolną próbą zmierzenia się z problemem czułości występującej między hotwife a jej kochankiem. Z perspektywy męża-rogacza jest to dla mnie jakiś rodzaj blokady i pisząc to opowiadanie próbowałem się z tym zmierzyć – niestety nie umiałem właściwymi słowami opisać czułości jaka może wystąpić między kochankami, stąd nie do końca jestem zadowolony z efektu końcowego. Opowiadanie cuckold oczywiście nie jest prawdziwe, to tylko fikcja.

Kaśka weszła powoli do pokoju w którym siedziałem razem z jej  kochankiem. Była niepewna, gdyż po raz pierwszy miała się kochać z nim w mojej obecności. Wszyscy tego bardzo chcieli: ja, jako rogacz pragnąłem spełnić swoją największą fantazję i zobaczyć jak moja żona robi to z innym, ona chciała spełnić fantazję męża, a byk po prostu chciał kolejny raz przelecieć Kaśkę, nie bardzo interesując się okolicznościami temu towarzyszącymi.

Była ubrana tylko w czarną bieliznę, pończochy i wysokie szpilki. Przywitała nas uśmiechem, po czym zapytała mnie:

– naprawdę jesteś gotowy aby patrzeć jak będziemy to robić?

– Tak – odpowiedziałem, uśmiechając się do niej

Wysyłając mi ostatnie spojrzenie, skierowała się w stronę kochanka, siadając na jego kolanach, przodem do niego. Jego ręce delikatnie dotknęły jej niewielkich piersi, zakrytych jeszcze stanikiem. Zbliżyła swoje usta do jego twarzy i przymykając oczy w odpowiedzi na pieszczoty biustu, cicho szepnęła:

– cudownie…

Delikatnie i czule objęła dłońmi jego twarz i zbliżyła usta do jego ust. Jęknęła mu prosto w twarz gdy jego ręce zacisnęły się ponownie na jej biuście, po czym spoglądając mu dłużej w oczy przylgnęła ustami do jego warg. Powoli, namiętnie pocałowała najpierw jego wargi, a po chwili przesunęła po nich językiem.Objęła jego szyję rękoma i znów spojrzała mu głęboko w oczy, a  pieszcząc dłonią jego policzek szepnęła:

– chcę Ci possać

– lubię jak to robisz – odszepnął – ale mam ochotę jeszcze dopieścić JE. – I mówiąc “JE” ścisnął delikatnie biust Kaśki.-  A na robienie loda jeszcze będzie czas.

Uśmiechnęła się, powoli zsuwając naramki stanika. Obserwowała jak on w napięciu czeka aż stanik zupełnie odsłoni jej cycki. Pocałowała go namiętnie, jednocześnie odpinając z tyłu stanik. Jej piersi znalazły się tuż przed nim. Napięte, stojące, podniecone… gotowe do pieszczot. Kaśka ma bardzo czułe i delikatne piersi – momentalnie twardnieją gdy się podnieca. Jego ręce powoli zaciskały się na jej cyckach. Z zapartym tchem obserwowałem jej reakcję na jego dotyk. Zawsze to ja dotykałem jej biustu, a teraz widziałem to z zupełnie innej perspektywy. Kutas rozsadzał mi spodnie z podniecenia a jednocześnie czułem zazdrosne ukłucie widząc jak przymyka z rozkoszy oczy oczekując jego rąk na swoim ciele. Nie spieszył się, czule pieszcząc jej piersi. Widziałem i słyszałem jak moja żona reaguje rozkoszą na ten dotyk. Jej oczy zamykały się, gdy zaciskał dłonie na jej brodawkach a usta otwierały w cichym jęku rozkoszy. Po chwili nasz byk, pochylając się w stronę jej ciała dotknął ustami jej czułych brodawek. Kaśka głośno westchnęła. Jego usta i język pieściły teraz jej piersi. Ona to uwielbiała. Odchyliła na moment głowę do tyłu a potem objęła czule dłońmi jego głowę. Jedna jej dłoń zatrzymała się napoliczku a druga czule, powoli przesuwała się po jego włosach. Widząc jak czule pieści jego głowę ogarniała mnie coraz większa zazdrość i panika. Spodziewałem się raczej intensywnego rżnięcia a nie czułych pieszczot… Dopiero teraz do mnie docierało, że chyba błędnie sobie wyobrażałem seks ogiera z moją hotką. Przecież znam ją – wiem, że jest czuła i lubi czułość. Potrzebuje jej, zwłaszcza podczas seksu. A rżnięcie będzie, ale we właściwym czasie. Z coraz większym napięciem patrzyłem jak z zamkniętymi oczami oddawała się jego ustom pieszczącym jej cycki, a jednocześnie delikatnie pieściła dłońmi jego ciało, przesuwając po nim czule swe dłonie. Przysunąłem się blisko nich, jednocześnie zachowując odległość, która nie powinna im przeszkadzać. Z bliska mogłem przyglądać się ich ciałom.  Widziałem dokładnie jak jego wilgotne usta obejmują napięty i twardy, czerwony sutek mojej żony. Po chwili sutek wysuwa się z nich – wydaje się jeszcze większy i z pewnością jest bardziej wilgotny. Widze na nim dużo jego śliny, która przez moment ciągnie się między nim a jego ustami. Po chwili jego język delikatnie oblizuje jej brodawkę – drażni ją, bawiąc się twardością. Kaśka wzdycha coraz bardziej. Obserwuję jak zatracona w przyjemności czule pieści jego ucho. Delikatnie przesuwa po nim dłonią, czule pieszcząc jego płatki uszne i masuje delikatnie małżowinę. Gdy jego głowa odsunęła się od jej biustu – ponownie szepnęła:

– daj mi go do ust !

i nie czekając na jego odpowiedź uklęknęła między jego nogami, pomagając zdjąć mu spodnie. Nie zwracając na mnie uwagę, objęła dwoma rękami wielkie wybrzuszenie na jego bokserkach. Masowała je, spoglądając głęboko w jego oczy. Po chwili zsunęła jego bieliznę i naszym oczom objawił się wielki, sterczący kutas. Chwyciła go rękami i delikatnie oblizała jego czubek. Jego ciało przyjęło bardziej wygodną pozycję, opierając się całe, włącznie z głową – o sofę. Jej głowa pochyliła się nad nim i zaczęła robić to, co każdy facet lubi najbardziej. Lizała, całowała, ssała… wkładała go do ust, wyjmowała – bawiąc się i drażniąc z nim, jednoczesnie dostarczając rozkoszy oralnej. Widząc żonę obciągającą innemu facetowi doznałem innej, nowej fali uczuć – byłem oszołomiony, ale jednocześnie szczęśliwy i dumny. Moje fantazje właśnie się spełniały. To niesamowite zobaczyć innego penisa w ustach żony. Głęboko oddychałem obserwując z bliska jak jego kutas znika w jej ustach. Był wilgotny od męskiej wilgoci i śliny mojej żony.  Nie – nie miałem z tym problemu. Widok żony robiącej loda innemu sprawiał mi wyłącznie rozkosz, w przeciwieństwie do wcześniejszych scen, gdy obserwowałem czułość połączoną z ich bliskością i wymianą spojrzeń…

Kaśka umiała zrobić dobrego loda – wiedziałem to najlepiej jako jej mąż. Miała ten oralny dar, tą umiejętność i brak zahamowań aby zrobić facetowi naprawde dobrze ustami. Jej kochanek chyba też tak uważał, gdyż leżał teraz z zamkniętymi oczami  i głośno oddychał. Kaśka przestała robić mu laskę – wstała i usiadła na nim, nadziewając się na jego kutasa. Usiadłem tuż za nimi aby lepiej to widzieć.  Z zapartym tchem obserwowałem jej cipkę gdy na nim siadała. Szczególnie ten moment, gdy pod wpływem jej opadającego powoli ciała, oraz oporu jego kutasa – śliska cipka rozwarła się, pozwalając wsunąć mu się w ciało mojej żony, co oczywiście okraszone było jej głośnym jękiem. Opadła, nadziewając się na niego z coraz głośniejszym jękiem. Jej cipka wyglądała genialnie, rozwierając się niesamowicie dla grubego kutasa, który ją tak fantastycznie wypełnił. Kaśka zaczęła poruszać biodrami, nadziewając się na niego z każdym ruchem coraz mocniej. Jego ręce chwyciły jej małe cycki i zacisnęły się. Jęknęła głośniej, jeszcze mocniej nadziewając się na niego. Uwielbiała pieprzyć się w pozycji na jeźdźca, pewnie między innymi dlatego że wtedy najszybciej dochodzi. Teraz też nie potrzebowała wiele czasu, zwłaszcza że ujeżdżała go naprawdę ostro, no i poza tym koleś miał naprawdę sporego penisa. Była głośna, jak zawsze! A potem opadła na niego – również jak zawsze. Zazwyczaj po orgaźmie potrzebowała chwilę aby odpocząć, przytulić się. Tym razem jednak, opadając objęła dłońmi jego twarz i zaczęła go całować namiętnie, głęboko. Jego penis cały czas był w niej i teraz on poruszał gwałtownie biodrami pieprząc ją krótkimi, gwałtownymi ruchami. Jęczała, jednocześnie całując go. Nadchodził jej drugi orgazm, który okazał się jeszcze silniejszy od poprzedniego. On także doszedł i teraz głośno oddychał. Teraz opadła ponownie, cały czas trzymając w dłoniach jego twarz. Całowała go nadal, ale teraz inaczej: delikatnie kąsała jego wargi swoimi ustami, jednocześnie czule przesuwając palcami po jego policzku. Raz po raz wysuwała minimalnie język i przesuwała nim po jego ustach, drażniąc je erotycznie. Uśmiechała się wtedy, widząc jego zniecierpliwienie. Spoglądając mu głęboko w oczy, powiedziała cicho:

– Byłeś niesamowity, miałam super orgazm…

Mówiąc to nadal czule pieściła palcami jego policzki, spoglądając w jego oczy.

Z niebywała zazdrością przyglądałem się tej czułości między nimi. Kocham moją żonę i mogę pozwolić jej na wiele, jak widać nawet na seks z innym. Podnieca mnie to i nie mam z tym problemu, ale widok żony czule dotykającej innego, pieszczącej opuszkami palcy jego policzek i spogladającej głęboko w oczy, jednocześnie szeptając mu coś intymnego – przerósł moje wyobrażenie o zdradzie kontrolowanej…

Kaśka zsunęła się z jego członka i uklęknęła między jego nogami, biorąc do ręki jego już miękkawego penisa, całego w spermie i ich sokach. Spojrzała na mnie i wzięła go do ust… Uspokajałem się widząc żanę ssącą jego penisa, w przeciwieństwie do chwil gdy dotykali się czule. Kaśka zlizała z jego penisa całą nadmiarową wilgoć wraz ze swoimi sokami i jego spermą. Przytuliła jego penisa do swojego policzka i spoglądając w jego oczy subtelnie całowała jego jądro, muskając je czubkiem swoich warg.