Ostatnio niewiele się nowego działo w kwestii zdrady kontrolowanej, co przełożyło się na brak wpisów na blogu. Oczywiście cały czas konsumujemy to co się wydarzyło wcześniej – aż dziw bierze jak długo można eksplorować takie jedno wydarzenie. Ale lato nastało, wakacje w pełni, więc mam nadzieję że zdobędziemy nowe doświadczenia. Po zachowaniu żony mogę sądzić, że chyba dojrzała do kolejnych eksperymentów z innymi facetami oraz swoją i naszą seksualnością. Coś ewidentnie się chyba wydarzy, gdyż coraz częściej o tym mówi a i pewne postanowienia zostały podjęte. Postanowiliśmy z Martą wyjechać na… drugi miesiąc miodowy! Co prawda nie będzie to miesiąc, a tylko tydzień – ale chcemy być tam sami, skupić się tylko na sobie oraz seksie. Wyjątkiem od tej reguły może być seks z innym 🙂 Liczę więc na to, że ten wyjazd będzie miał charakter mocno cuckoldowy.

Wyjazd ma się odbyć w ostatnim tygodniu sierpnia – ze względu na dziecko (które w tym czasie wyjedzie na kolonie) nie chcemy wyjeżdżać za granicę, więc pozostaje Polskie morze. Postanowiliśmy zabawić się na całego, dalej odkrywać siebie oraz robić to na co mamy ochotę. Będziemy spędzać dużo czasu w łóżku, ale także odkrywać lokalne kluby. Marta powiedziała, że postara się spełnić moją fantazję o opalaniu się topless – co bardzo mnie kręci. W nocnych lokalach liczymy na ciekawe znajomości z przystojnymi panami – a co z tego wyjdzie to się okaże już na miejscu. Marta mówi, że jeśli znajdzie się mężczyzna który będzie mocno na nią oddziaływał to wszystko jest możliwe. W drodze powrotnej nie wykluczamy wizyty w którymś z bardziej odważnych miejsc – swingers klubu. Tak trochę aby zobaczyć jak tam jest. Nie wiemy czy to miejsce dla nas, ale chyba również dojrzeliśmy do tego aby nie blokować się na nieznane – gdyż wiele razy przez takie niepotrzebne zahamowania traciliśmy wiele z życia. Chcemy to zmienić i konsumować siebie i seks bez kolejnych blokad i hamujących nas stereotypów. O swingers klubie napiszę jeszcze posta – gdyż mam wiele pytań, które wymagają odpowiedzi (tu liczę na Was) oraz chciałbym opisać co czujemy w “przededniu” tego wydarzenia. W każdym razie swingers klub ma być taką wisienką, zwienczającą nasz tzw. “tydzień miodowy”. Nie ukrywam, że czas spędzony z Martą na tym wyjeździe ma być w klimacie zdrady kontrolowanej właśnie podczas miodowego miesiąca. Mamy zamiar udawać świeżo poślubioną parę – jak już zasygnalizowałem rezerwując nocleg. Marta odszukała swój stary welon ślubny, do tego ma zamiar zakupić białą bieliznę, oczywiście odpowiednią do miejsca i czasu. To może być dla mnie bardzo ekscytujące kochać się ze “świeżo poślubioną” żoną i jednocześnie rozmawiać o seksie z innym. Jak widzicie planów mamy wiele i choć wiele tu ostatnio nie pisałem – mam nadzieję, że teraz to się nareszcie zmieni!