Rogate zmagania cz. 4 – spacer Moje doświadczenia Cuckold by cuckold - 8 kwietnia 20184 Następnego dnia, tak jak zapowiedziała Marta – poszliśmy na spacer. Synka odwiozłem do dziadków, Marta się seksownie ubrała i wyszliśmy. Nic wielkiego się nie stało, nie zauważyłem aby ktokolwiek zwrócił uwagę na łańcuszek, Marta też tego nie zauważyła… Ot po prostu fajny spacer. Ale najważniejsze było to, że JA WIEDZIAŁEM, że ten łańcuszek tam jest, oraz że dzień wcześniej oficjalnie wręczyłem go żonie, pytając czy zostanie moją Hotką. Pewna, kolejna już bariera została przełamana… Idąc z nią pod rękę i spoglądając na łańcuszek zastanawiałem się co będzie kolejnym kolejnym krokiem w naszym związku? Czas pokaże, ale z pewnością jesteśmy na dobrej drodze. I co najważniejsze – znów swobodnie możemy rozmawiać o tym i czerpać z tego satysfakcję. Ale prawdą jest też, że raczej rozmawialiśmy o łańcuszku, a nie o seksie z innym – cóż, przed nami jeszcze kilka kroków, zanim Marta się z kimś spotka. Bo coraz bardziej jestem przekonany, że ona znów tego chce… Nawet nie wiecie jakie to przyjemne iść z żoną przez miasto, mając świadomość że ona ma na sobie oficjalny symbol bycia Hot-Wife. Innymi słowy ogłasza światu że sypia z innym, a co za tym idzie, że ja jestem rogaczem. Marzenia jednak się spełniają, jeśli odpowiednio mocno pracujemy nad ich zrealizowaniem… (Visited 2 092 times, 1 visits today) Podobne wpisy: Rogate zmagania cz.3 – rocznica ślubu i łańcuszek na nogę Rogate zmagania cz. 7 – Hot Wife Rogate zmagania cz.1 Rogate zmagania cz.2 – prezent O autorze: Szczęśliwy mąż, ojciec i… ROGACZ. Zafascynowany własną żoną, zwłaszcza poznaniem jej wewnętrznej, seksualnej strony oraz dalszym eksperymentowaniem w dziedzinie zdrady kontrolowanej . Interesuje się wszystkim co dotyczy świata seksu i erotyki, szczególnie jednak zdrady kontrolowanej. Autor bloga o zdradzie kontrolowanej cucklding.pl, oraz wielu opowiadań w tym temacie, aktywny użytkownik na tematycznych forach dyskusyjnych oraz posiadacz konta (z żoną) na portalu zbiornik.com. W seksie uwielbiam pozycję na jeźdźca, seks hiszpański, widok spermy na piersiach oraz delikatną dominację ze strony Hotwife. Największa fantazja: móc podglądać jak żona uprawia seks z innym… lub innymi, oraz aby robiła loda jednocześnie mi i innemu facetowi. Urodziłem się w 1980 roku, z zawodu jestem automatykiem. W wolnym czasie lubię amatorsko fotografować (nie tylko nagą Martę ale także przyrodę), czytać oraz jeździć na rowerze.
A moze by tak… Zaproponowac malzonce wybranie sie wspolne na disco. Tam moga sie trafic „znawcy tematu” i nawet jesli do nkczego nie dojdzie to sam flirt moze zasiac w jej glowie troche mysli w tym kierunku. Pozdrawiam. Odpowiedz
Kiedyś już o tym myśleliśmy, ale nie wyszło. A teraz mając już dziecko nieszczególnie jest czas na takie ekscesy 🙂 Odpowiedz
To prawda, jest to pewien „ogranicznik”:) Niemniej gdyby sie trafila taka okazja, to mozna by to zrobic, nawet nie wtajemniczajac zony w swoje zamiary. Kiedys z moja partnerka tak wlasnie robilem. Tzn. wiedziala ona, ze cuckold mnie kreci, ale nie mowilem jej, z „na cos licze” przy wspolnym wyjsciu do klubu. Zdejmuje to troche niepotrzebna presje z niej. Oczywiscie, bedac juz w klubie, trzeba sobie przygotowac pare wymowek zeby na chwile sie ultnic i dac pole do popisu innym:) A fo WC, a to ptrzeba zatelefonowania do firmy, itp. Oczywiscie, najlepiej na poczatku, kiedy nie wszyscy w klubie ogarniaja ze jestescie para. Pozdrawiam! Odpowiedz