Zgodziła się na zdradę kontrolowaną – cz. 6 „Fantazje mojej żony i Jego” Fantazje i opowiadania cuckold Moje doświadczenia Cuckold Zgodziła się na zdradę kontrolowaną by cuckold - 22 lipca 201427 grudnia 20152 To kolejna część całej serii wpisów pt. Moja żona zgodziła się na zdradę kontrolowaną – jeśli nie czytałeś od początku, to zacznij TUTAJ. Następnego dnia, gdy podniecenie opadło – znów zacząłem myśleć i analizować sytuacje. O nagich, erotycznych fotkach, które robiła za moimi plecami i wysyłała je swojemu wirtualnemu kochankowi, o zaufaniu i wierności. I znów byłem przygnębiony bo czułem się coraz bardziej oszukany i zdradzony. Co gorsza czułem, że moja żona coraz bardziej naciska bym się zgodził na cuckold. Widziałem jakie miała oczy gdy o tym rozmawialiśmy, czułem jak ona tego pragnie. I to mnie mniej przerażało niż myśl, że wcześniej bez mojej wiedzy i mojego przyzwolenia kontaktowała się z nim i wzajemnie się podniecali, być może uprawiali jakiś wirtualny seks. Nie wiem dokładnie co się tam działo. Ale cholernie chciałem się tego dowiedzieć. Postanowiłem na własną rękę dowiedzieć się ile tylko będę mógł. Postanowiłem sprawdzić historie jej rozmów gg oraz poczty. Owszem – zdawałem sobie sprawę, że robiąc to za jej plecami, nie jest to w porządku, ale czułem się usprawiedliwiony, gdyż ona za moimi plecami robiła znacznie gorsze rzeczy. Nie spodziewałem się wiele tam znaleźć – mam inteligentną żonę i byłem pewien że chcąc ukryć coś przede mną – z pewnością zrobiła to dobrze. Jednak musiałem spróbować! Jakież było moje zdziwienie gdy nie mogłem się zalogować ani do jej konta gg, ani do poczty! Zawsze znaliśmy swoje hasła, bo nigdy nie mieliśmy nic do ukrycia przed sobą. Chyba to już się zmieniło… Poirytowałem się, bo skoro zmieniła hasła, znaczy się że faktycznie miała tam coś do ukrycia. Bardzo chciałem poznać zawartość jej poczty i gadu. Wiedziałem, że znajdę tam odpowiedzi na wiele męczących mnie pytań. Być może nawet dowiem się kim jest ten facet! Tego wieczora w łóżku, oczywiście pojawił się element zdrady. Zapytałem ją: – Rozmawiałaś z nim dzisiaj? Chwila milczenia i odpowiedziała, trochę nieśmiało ale zalotnie: – Tak, rozmawialiśmy… Na jej ustach pojawił się przelotny uśmiech który zazwyczaj pojawia się gdy rozmawiamy o kwestiach seksu, lub gdy Marta udaje zawstydzenie. – O czym? – zapytałem, choć zdawałem sobie sprawę że chodziło o seks. – Mmmmm… pisał mi o tym jak bardzo chciałby się ze mną kochać. Potem ogólnie rozmawialiśmy o seksie francuskim. Potem pofantazjowaliśmy o wspólnym seksie. Mój penis znów stanął. – Opowiedz mi o tym – poprosiłem, a Marta odpowiedziała, że to byłoby nie fair aby mówiła o intymnych rozmowach z NIM. No tego już mi było za wiele! Jak flirtowała z nim za moimi plecami to nie miała oporów a teraz jak ma opowiedzieć o tym własnemu mężowi to już ma?! Do tego ten mąż pozwala jej na to, w zamian oczekując jedynie szczerości i opowiedzenia wszystkiego ze szczegółami. Położyłem się na niej i przeleciałem ją, dbając tylko o własną satysfakcję. Po wszystkim, gdy leżeliśmy obok siebie powiedziałem jej o moim niezadowoleniu: – To nie może tak być tak, że flirtujesz z nim, rozmawiacie o najintymniejszej sferze życia, także naszego życia i nie mówisz mi o czym rozmawiacie! To jest dopiero nie fair wobec mnie – Twojego męża! Jeśli mamy myśleć o zdradzie kontrolowanej to musi się to wszystko opierać o zaufaniu! Rozumiesz! Chce wiedzieć o czym rozmawialiście. Chce i muszę to wiedzieć! – Zrozum że nie jest mi łatwo o tym mówić… – powiedziała Marta – krępuje mnie opowiadanie Tobie, mojemu mężowi, którego kocham, że rozmawiam z innym o seksie. Zdaje sobie sprawę, że to nienormalne, ale ciężko przechodzą mi przez gardło słowa w rozmowie z Tobą, o tym o czym z nim rozmawiam. Krępuje i zawstydza mnie to. – Ale pamiętaj, że jeśli mamy myśleć w ogóle o zdradzie kontrolowanej – muszę wiedzieć co jest między Wami, musisz być szczera. Nie może być tak, że coś się dzieje za moimi plecami… – Rozumiem… On mówił o tym jakby mnie pieścił ustami… a potem jakby mnie posuwał… Opisywał ze szczegółami jak by to robił. Ja pisałam jakbym go dosiadała na jeźdźca.. Pisał że może kochać się bardzo długo, nawet kilka godzin… – Podniecało Cię to co on mówi? – Bardzo! On mówi i pisze w taki sposób, że strasznie mocno to na mnie działa. – Robisz się wtedy mokra? Pieścisz się gdy z nim rozmawiasz? – Często jestem wilgotna gdy z nim rozmawiam, Nie nie robię sobie wtedy dobrze. – Ale fantazjujesz o nim czasem? O tym jak uprawiacie seks? – …mmmm…tak… – szepnęła ciszej, nieśmiało Mój penis znów stał, słysząc opowieść żony o seks rozmowach z innym i jej pragnieniach… Nawet nie wiecie jak bardzo pragnąłem poznać ich treść. Przeczytać wyraz, po wyrazie co wyszło spod palców mojej żony. – Pisałaś mu, że robisz mu dobrze ustami? – (chwila milczenia…) – tak. – Jakich słów używałaś? Co dokładnie pisałaś? – Pisałam, że ssam mu penisa… Nie, nie – napisałam inaczej, że ssam jego kutasa. Użyłam też stwierdzenia że robię mu loda. Dość szczegółowo mu opisałam w jaki sposób pieszczę go oralnie. z detalami – o tym jak ssam główkę jego penisa, lizę dookoła, pieszczę językiem całego, biorę głęboko do ust… Znów się kochaliśmy – ostro i szalenie. Strasznie nas rozpalały te nasze rozmowy i fantazje o zdradzie kontrolowanej. Od kiedy pojawił się temat cuckoldingu z udziałem JEGO – jej potencjalnego kochanka, nasze ciała i łózko zapłonęły niespotykanym od dawna żarem. I choć wiedziałem, że następnego dnia będę czuł się z tym niedobrze – teraz mój penis stał na baczność i jedyne o czym myślałem to ciało mojej żony w objęciach innego faceta. - - - - - - - - REKLAMA - - - - - - - - Jak przekonać żonę do zdrady kontrolowanej - Poradnik ROGACZA Sprawdź, może ten ebook jest właśnie dla Ciebie? - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Ciąg dalszy nastąpi… Wszystkie notki pt. „żona zgodziła się na zdradę” znajdziesz TUTAJ. (Visited 10 237 times, 1 visits today) Podobne wpisy: Zgodziła się na zdradę kontrolowaną – cz. 19 „Bielizna dla kochanka – ciąg dalszy” Zgodziła się na zdradę kontrolowaną – cz. 3 „Rozmowy o NIM” Zgodziła się na zdradę kontrolowaną – cz. 18 „Bielizna dla kochanka” Cuckoldowa prowokacja żony cz. 13 – Fantazje O autorze: Szczęśliwy mąż, ojciec i… ROGACZ. Zafascynowany własną żoną, zwłaszcza poznaniem jej wewnętrznej, seksualnej strony oraz dalszym eksperymentowaniem w dziedzinie zdrady kontrolowanej . Interesuje się wszystkim co dotyczy świata seksu i erotyki, szczególnie jednak zdrady kontrolowanej. Autor bloga o zdradzie kontrolowanej cucklding.pl, oraz wielu opowiadań w tym temacie, aktywny użytkownik na tematycznych forach dyskusyjnych oraz posiadacz konta (z żoną) na portalu zbiornik.com. W seksie uwielbiam pozycję na jeźdźca, seks hiszpański, widok spermy na piersiach oraz delikatną dominację ze strony Hotwife. Największa fantazja: móc podglądać jak żona uprawia seks z innym… lub innymi, oraz aby robiła loda jednocześnie mi i innemu facetowi. Urodziłem się w 1980 roku, z zawodu jestem automatykiem. W wolnym czasie lubię amatorsko fotografować (nie tylko nagą Martę ale także przyrodę), czytać oraz jeździć na rowerze.
Sledze bloga od dawna…..mam podobne przemyslenia i checi…..ale Twoja zonka wywinela niezly numer z tym kolesiem…..jestem ciekaw co moja ma na sumieniu….;) Odpowiedz
czytajac ten watek przypomina mi to moja sytuacje, ktora za dobrze sie nie skonczyła… po pierwszej zdradze kontrolowanej emocje były totalnie inne niż przed. gdy opadło podniecenie, poczulem pustke i… uczucie frajerstwa. nijak nie da sie przewidziec przed tego co bedzie po. czytajac o twoich skrajnych emocjach, zupełnie jakbym widział siebie. najgorsze było potm to, ze pani załapała takiego bakcyla, na wielu innych, że doprowdziło to do zakonczenia naszego zwiazku. niemniej jednak zycze powodzenia w zrealizowaniu fantazji na zdrowych zasadach:) Odpowiedz